Pomoc prawna może być potrzebna w każdej firmie:
Samozatrudniony to nie przedsiębiorca

Prowadzenie w Polsce własnej firmy nie jest wcale takie lekkie, łatwe i przyjemne jak przekonuje rząd.
Jednak najpierw trzeba rozróżnić samozatrudnienie od jednoosobowej działalności gospodarczej, Od strony formalnej to niby jedno i to samo.
Dlaczego tak nie jest? Ponieważ samozatrudnieni pracują dla konkretnych firm, i zamiast pensji dla pracownika po prostu wystawiają faktury lub rachunki. Osoba która rozkręca swój biznes to coś zupełnie innego - nie pracuje się wtedy na rzecz jednej firmy, tylko dla własnych klientów.
Samozatrudniony jest bardziej kimś w rodzaju pośrednika między korporacją, a docelowym klientem.
Wiadomo, że w ten sposób duże firmy po prostu tną koszty związane z zatrudnieniem pracownika.
Ale do rzeczy - ta różnica jest ważna, ponieważ rzeczywistość urzędnicza dla osoby, która rzeczywiście pracuje nad własnym biznesem nie jest wcale fajna.
Mamy bardzo skomplikowane prawo podatkowe oraz to dotyczące działalności gospodarczej i naprawdę trudno, żeby każdy początkujący przedsiębiorca się w tym orientował.
To prawda, że łatwo jest założyć swoją firmę i nawet nie trwa to zbyt długo. Jednak... spróbuj założyć spółkę. Bez pomocy radcy prawnego ciężko trudno jest się zmierzyć z tematem. Zmierzam do tego, że warto wkalkulować w koszty prowadzenia działalności chociaż podstawową obsługę prawną. Z pewnością podniesie to komfort psychiczny i zamiast skupiać się na wypełnianiu druczków i formularzy, będzie można skupić się na rozwoju firmy.
Paremia prawnicza - znaczenie
obsługa prawna firm śląsk Paremia prawnicza ? krótka sentencja (zasada, maksyma), sformułowana najczęściej przez jurystę będącego uznanym autorytetem prawniczym (z reguły jurystę starożytnego Rzymu), wyrażająca w przystępny sposób fundamentalną zasadę prawną.
Zaletą jest ich uniwersalność, zrozumiałość dla prawników niezależnie od języka ojczystego.
Prawnicy współcześnie chętnie sięgają do paremii, stanowią one też częsty element retoryki prawniczej1. Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Paremia_prawnicza
O e-handlu
Jakiś czas temu zmieniło się prawo odnośnie robienia zakupów przez internet.
Według nowej ustawy konsument ma dwa tygodnie na zwrot zakupionego towaru. Mówiło się o tym, że to zabije e-handel, że pojawią się nieuczciwi klienci, że to furtka dla cwaniaczków i oszustów. Jednak czy tak się stało? Jakoś nie huczy w mediach o nagłej fali bankructwa właścicieli e-sklepów. Może nawet jest wręcz przeciwnie - ludzie chętniej robią zakupy przez internet, ponieważ mają więcej praw, niż przy tradycyjnych zakupach. Jak zwykle - panika była zdecydowanie na wyrost.
Co prawda w pewnością zdarzają się sytuacje, gdzie ktoś kupuje coś z zamiarem zwrotu. Wychodzi jednak na to, że to wyjątki. .